Samorządowe Przedszkole Nr 133 im. O. Leona Knabita OSB w Krakowie

Samorządowe Przedszkole Nr 133
im. O. Leona Knabita OSB
30-398 Kraków ul. Benedyktyńska 4

tel: 12-267-54-08

Czy i dlaczego warto czytać z dzieckiem

 

CZY I DLACZEGO WARTO CZYTAĆ Z DZIECKIEM I DLA DZIECKA

Książka pt. ,,Wychowanie przez czytanie” autorstwa I. Koźmińskiej i E. Olszewskiej, porusza istotne kwestie wychowania dzieci i młodzieży poprzez kontakt z książką od najmłodszych lat. Autorki poruszają również kwestię roli mediów we współczesnym świecie, które w znaczny stopniu doprowadziły do obniżenia, a wręcz wyparcia roli książki, jaką spełnia w edukacji oraz rozwoju młodych ludzi. Nawiązują także do ogólnopolskiego Programu Głośnego Czytania. Przedstawiają założenia programu, cele oraz wyniki przeprowadzonych badań, a także zalecenia dotyczące prowadzonych akcji w szkołach i przedszkolach. Bardzo ważnym elementem książki jest rozdział poświęcony wartościom, które można przekazać młodemu czytelnikowi stosując odpowiednio dobraną literaturę.

Już w czasach starożytnych nadrzędnym celem była nauka czytania i pisania, na którą nie wielu było stać. Nawet analfabeci zdawali sobie sprawę z możliwości jakie daje ta umiejętność. Wynalazek J. Gutenberga przyczynił się do rozwoju możliwości jakie daje pismo i druk. Jak istotny był kontakt z literaturą, doceniano już kilka wieków temu, kiedy to w dobrym stylu był udział w spotkaniach towarzyskich (dla dorosłych) gdzie odbywało się głośne czytanie. Czytania głośne następnie wprowadzane było również dla dzieci. Znaczenie czytania doceniali także pracownicy fabryk, którzy oprócz chęci słuchania czytanych powieści, po trudach dnia uczęszczali do szkół wieczorowych, by taką umiejętność posiąść. Nie sposób nie zgodzić się z tym co piszą autorki w pierwszym rozdziale, że gdyby nie trwający od średniowiecza proces walki z analfabetyzmem, nasze obecne osiągnięcia cywilizacyjne nie miałyby miejsca. A przynajmniej nie w takim stopniu jak obserwujemy to teraz, ponieważ ,,czytelnictwo jest najlepszą gwarancją postępu i podniesienia jakości życia”(str. 24). Jednak właśnie ta cywilizacja, intensywny rozwój techniki doprowadziła do zatracenia tego, co przez wieki było rozwijanie, a mianowicie czytelnictwa. Zgadzam się w pełni z I. Koźmińską, która uważa, że telewizor, komputer i Internet stały się konkurencją dla czytelnictwa. O wiele łatwiej uzyskać wiedzę korzystając z nich, wymaga to mniejszego nakładu czasu, a za pomocą jednego kliknięcia, mamy gotową regułkę czy obraz. Dziecko woli bajkę w telewizji od bajki w książce, nad którą trzeba się zastanowić, wymyśleć jak wygląda bohater czy miejsce, gdzie akcja się rozgrywa. Telewizja daje gotowe wzorce, a cała fabuła ma o wiele szybsze tempo. Zmieniające się obrazy nie dają się dziecku nudzić. I dochodzimy do pytania: który z tych nośników niesie dla rozwijającego się dziecka więcej korzyści? Czy dziecko w świecie obrazu będzie mogło myśleć abstrakcyjnie, będzie umiało napisać opowiadanie bogate w słowa i poprawne w formy stylistyczne i gramatyczne? Obserwując dzieci w przedszkolu, można odpowiedzieć na to pytanie przecząco. Gro dzieci nie lubi słuchać czytanych bajek, a jeżeli nawet ,,słucha” nie jest w stanie odpowiedzieć na pytania dotyczące wysłuchanego tekstu. Następnym problemem jest opowiadanie obrazków czy zdarzeń. Dzieciom brakuje umiejętności formułowania zdań, opisując obrazek wymieniają jego poszczególne elementy. Mają duży problem z powiązaniem przyczyny ze skutkiem. Kilka lat temu pracując w grupie 5 lub 6-latków można było pisać książki, które dzieci same wymyślały (nauczyciel zapisywał), tworzyły abstrakcyjne opowiadania na zasadzie dopowiadania zdań lub słów, bez problemu tworzyły ilustracje do przeczytanego tekstu opowiadania, bajki lub wiersza. Na dzień dzisiejszy tego typu przedsięwzięcia wymagają długich ćwiczeń w rozwijaniu wyobraźni, mowy, umiejętności wypowiadania się. Zauważa się również wiele wad wymowy, co też według mnie wynika z braku przykładów poprawnej wymowy, a jednym z elementów kształtowania się mowy jest słuchanie książek pisanych piękną polszczyzną jak również rozmowy prowadzone przez dorosłego inspirowane wysłuchanym tekstem. Godziny spędzone przy komputerze nie dają dziecku możliwości rozwoju społecznego. Dorosły serwuje dziecku rozrywkę przed komputerem lub telewizorem zamiast spędzić z nim czas na rozmowie, czytaniu, wspólnej zabawie lub zabrać dziecko do parku czy na plac zabaw, gdzie mogłoby się nauczyć o wiele więcej np. współpracy, zrozumienia, dzielenia się, nawiązywania kontaktów z rówieśnikami, zrozumienia czym jest pomoc i zaufanie. Ponieważ nie możemy odizolować się od świata techniki dlatego zgadzam się z autorkami książki, iż należy dzieci nauczyć rozsądnego korzystania z mediów, aby nie wyrosły nam one na analfabetów, i aby walka wielu pokoleń o powszechną naukę czytania nie została zaprzepaszczona. Wydaje się, że wielkie znaczenie w procesie promowania książki, szukania jej atrakcyjności wnosi program coraz szerzej rozpowszechniany wśród placówek oświatowych ,,Cała Polska czyta dzieciom”. Akcje ,,Czytające przedszkola” i ,,Czytające szkoły” moim zdaniem powinny być priorytetem w placówkach oświatowych, ponieważ wnoszą wiele korzyści w rozwój dzieci, przede wszystkim podnoszą poziom wypowiedzi ustnych i pisemnych, wzrasta zrozumienie tekstów i poleceń, poprawia się koncentracja uwagi, zwiększa się skłonność do krytycznego myślenia, zwiększa ambicję i motywację do działania, nabywana jest umiejętność rozwiązywania problemów, następuje poprawa relacji pomiędzy rówieśnikami jak również i dorosłymi, wyrabianie nawyków czytelniczych. To tylko niektóre z korzyści obcowania z książką, jakie wymienione są przez autorki. Nie sposób nie zgodzić się z nimi, że skoro programy te przyniosły tyle korzyści powinny przyłączyć się do nich wszystkie przedszkola i szkoły. Moim zdaniem włączanie rodziców do udziału w głośnym czytaniu na terenie placówek skutkuje w systematycznym czytaniu dzieciom w domu. Obserwuję to w przedszkolu. Po zapoczątkowaniu akcji ,,Czytające przedszkole”, rodzice, którzy wspólnie z dzieckiem wybierali książkę do zaprezentowania przed grupą, kontynuowali wspólne czytanie z dzieckiem w domu.

Jeżeli chcemy propagować czytelnictwo już od najmłodszych lat należałoby się zastanowić jakie książki czytać dzieciom? Czym kierować się przy wyborze lektury do głośnego czytania? Czy są wytyczne, których należy się sztywno trzymać? Na wszystkie te pytania znajdziemy odpowiedź w dalszej części książki ,,Wychowanie przez czytanie”. O tuż jak uważają autorki najważniejsze jest czytanie dla przyjemności. Przyjemność z czytania powinna być obopólna. Musi nieść radość dziecku oraz osobie, która czyta. Uważam bowiem, że jeżeli wybiorę do czytania dziecku książkę, która mnie nie zainteresuje, którą będzie mi się źle czytać, również dziecko nie zainteresuje się nią ze względu na emocje jakie będą mi towarzyszyć podczas jej czytania, a interpretacja tekstu może być też mało interesująca dla odbiorcy. A przecież ważne niesłychanie jest, aby czytanie wywoływało u dziecka dobre skojarzenia. Często w mojej pracy spotykam się z książkami dla dzieci, które nie wnoszą w życie przedszkolaków żadnych wartości. Ilustracje są kiepskiej jakości, mało czytelne dla dziecka, a tekst infantylny. Zdarzają się również książki, które są zbyt drastyczne, lub mało zrozumiałe dla dzieci w wieku, dla którego rzekomo są przeznaczone. Dlatego też ważne jest, na co zwracają uwagę I. Koźmińska i E. Olszewska, aby książkę zanim przeczytamy dziecku, sprawdzić – przeczytajmy recenzję, zapoznajmy się z opinią innych nauczycieli, rodziców lub bibliotekarza. A najlepiej przeczytajmy ją najpierw sami i znając dziecko podejmijmy decyzje czy ją przeczytać czy nie. Czasem można oprzeć się na opinii samego dziecka, które może okazać brak zainteresowania wybraną przez nas książką. W takiej sytuacji uważam, że lepiej odłożyć tę książkę na inny moment, a niżeli zmuszać dziecko do wysłuchania jej do końca. Taka postawa może skutecznie zniechęcić dziecko do książek. Dobrze jest zaproponować dziecku kilka książek, z których będzie miało możliwość wyboru tej do poczytania. Książki bogato ilustrowane dla dzieci najmłodszych, staną się dla nich atrakcyjne, a opowiadanie co poszczególne ilustracje przedstawiają będą świetnym ćwiczeniem, by dziecko nabywało umiejętność wypowiadania się. Natomiast powtarzanie odgłosów zwierząt będzie doskonałym ćwiczeniem artykulacyjnym. Wybierając książki dla najmłodszych, ważnym jest, by były one pisane językiem współczesnym, a sytuacje i wydarzenia by umieszczone były środowisku bliskim dziecku. Łatwiej wówczas dziecko zrozumie sens i ważne treści zawarte w książce. Dobrze jest wprowadzać do czytania głośnego książki pisane językiem archaiczny mówi I. Koźmińska, co będzie procentować gdy uczeń zacznie przerabiać lektury pisane w poprzednich stuleciach. Uważam jednak, że należy się bardzo dobrze przygotować do tego typu książek, by móc tłumaczyć co znaczą poszczególne słowa. Może stanowić to dużą trudność dla współczesnego rodzica lub młodego nauczyciela. Dobrym kierunkowskazem do wyboru książek stanowią propozycje tytułów zawartych w kolekcji Cała Polska czyta dzieciom. Tytuły książek są odpowiednio przyporządkowane do grup wiekowych, a ich tematyka obejmuje różne obszary i sfery życia. Porusza trudne tematy takie jak szacunek, dobro, zło, walka z lękiem czy odnajdywanie i zrozumienie wartości takich jak szacunek, uczciwość, odpowiedzialność, odwaga, sprawiedliwość, przyjaźń itp. Czy książka jest lekarstwem? Jeżeli tak to co możemy nią wyleczyć? Na to pytanie twierdząco odpowiada E. Olszewska. Książki uczą rozpoznawać dobro od zła, brzydotę od piękna, a mądre książki obalają liczne stereotypy. Tak jak pisze autorka, nie koniecznie brzydka osoba musi być utożsamiana ze złą czarownicą. Biblioterapia według mnie stanowi jedną z ważniejszych ról jaką pełni książka. Pozwala budować poczucie własnej wartości, zrozumieć pewne sytuacje, przezwyciężać lęki, poczuć się bezpiecznie, dać ukojenie. Ważne jest, aby utwory, które mają temu służyć były dobrze dobrane, przemyślane, aby nie przyniosły odwrotnego efektu od zamierzonego.

Uważam, że w książce ,,Wychowanie przez czytanie” bardzo dobrze został przedstawiony problem z jakim boryka się współczesne społeczeństwo, a mianowicie zbyt małe zainteresowanie książką. Zawiera ona również wiele wskazówek w jaki sposób można ten problem rozwiązać, jak zainteresować dzieci i młodzież książką. Co można zrobić, aby stała się ona źródłem wiedzy, a korzystanie z niej sprawiało przyjemność. Wiadomym jest, że jeżeli dorosły, rodzic czy nauczyciel nie chętnie sięga po książkę, dziecko nie będzie mieć wzorców i też nie chętnie będzie z niej korzystać. Dlatego zgadzam się z E. Olszewską, że nauczyciele nie tylko poloniści, powinni mieć możliwość dokształcenia się z zakresu pracy z książką i głośnego czytania. Warto, aby z treścią książki zapoznali się nie tylko pedagodzy, ale wszyscy, którym zależy na prawidłowym rozwoju i wychowaniu młodego pokolenia.

 

Renata Dudek

Artykuł opracowany na podstawie książki Wychowanie przez czytanie – I. Koźmińska, E. Olszewska

I
II
III
I filia 2
II filia 2

Linki


× Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się o celach i zasadach ich wykorzystywania.
Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na używanie cookies, zgodnie z ustawieniami swojej przeglądarki.